od autora
Słuchałem w ostatnich dniach w mediach ciekawą dyskusje, oczywiście było to, po ogłoszeniu przez Angelinę Jolie o mastektomii. Gośćmi tego programu byli naukowcy z dziedziny genetyki. Podsumowaniem tej dyskusji było zgodne stwierdzenie, że nauka niewiele wie, że to dopiero początek długiej drogi do wiedzy o genach a także nie wiele wiadomo o wszystkich procesach zachodzących w komórkach np. podczas rozwoju płodu w 9 miesięcznej ciąży. I to pewnie prawda. ALE!!!!!!!!!! Gdyby wykorzystano moje umiejętności widzenia, to co jest w środku każdego człowieka poprzez powłokę skóry, byłaby to wiedza na pewno bardzo pomocna dla naukowców. Także moje umiejętności mogłyby być wykorzystywane w klinikach, w szpitalach czy innych przychodniach służby zdrowia. Wielu chorych można byłoby szybciej i skuteczniej wyleczyć. Nie trzeba byłoby wykonywać tylu czasami zbędnych badań a co najważniejsze nie byłoby tak wiele, jak ostatnio pokazywanych w mediach pomyłek lekarskich. Poza tym to czysta oszczędność w kosztach dla służby zdrowia a większa pewność skuteczności leczenia dla pacjentów. Rozumiem że to niektórych może zirytować ale najważniejsza jest pomoc choremu, których hospitalizacja byłaby także dużo krótsza. Gdyby włączyć moje metody bioenergoterapeutyczne do leczenia onkologicznego np. raka , to duży procent chorych żyło by do dzisiaj. Wiem co pisze, bo prowadzę pewne obserwacje i statystyki wśród osób chorych, które korzystają z moich zabiegów. Liczę na to, że przyjdzie taki moment i zostaną przełamane tzw.”lody” a najważniejsze będzie dobro chorego.
Comments are closed.