od autora
Kilka osób pytało mnie o zabiegi bioenergoterapeutyczne wykonywane na odległość przy pomocy zdjęcia osoby chorej. Tego typu zabiegi to „zabawa” i strata czasu dla chorego, gdyż nie wiele pomagają. Proponują je bioenergoterapeuci, którzy niewiele pomagają i także niewiele się znają i mają niewielkie umiejętności w bioenergoterapii. Z pomocą zdjęcia, choremu można przesłać tylko energię, ale to przecież niewiele mu pomoże a już na pewno może zaszkodzić w przypadku np. choroby nowotworowej. Przekaz energii spowoduje rozwój komórek nowotworowych w organiżmie chorego. Czasami choremu nie chce się przyjechać na zabieg do bioenergoterapeuty ale tym szkodzi sobie sam. Moja terapia antyrakowa nie polega na dawaniu energii , ale na usuwaniu komórek nowotworowych z organizmu a także na blokowaniu rozwoju komórek rakowych. Podczas zabiegu również wzmacniam wszystkie narządy a co za tym idzie cały organizm a przede wszystkim układ odpornościowy. Pamiętajmy, że każdy bioenergoterapeuta to różne umiejętności oddziaływania energią( niektórzy nie mają ich wcale) to także różne metody bioenergoterapeutyczne a co za tym idzie różna skuteczność oddziaływania. Aby ustrzec się raka , należy organizm kontrolować przynajmniej raz na pół roku w moim gabinecie a nowotwór nie będzie takim zagrożeniem i niemiłą niespodzianką.
Comments are closed.